Z powodow medycznych (ciesn nadgarstka w obu rekach) i skierowania do leczenia operacyjnego obu rak, mam 100 "%sykemelding, czas oczekiwania na zabieg dlugi i to pewnie jeszcze troche potrwa, ale juz wiem ze nie jest wskazany powrot do pracy tzw fizycznej, nie moge nadwyrezac rak. W zwiazku z duza iloscia wolnego czasu pomyslalam sobie, ze moze z wasza pomoca i swiezym spojrzeniem na sprawe, postaram sie znalezc jakies wyjscie, tzn co ja moge tu jeszcze robic, tak aby nie byla to praca wymagajaca duzego obciazania rak. Odpada sprzatanie, sklep, magazyn, kantyna, wszystko co zwiazane z przenoszeniem, podnoszeniem, wibracjami. Odpada rowniez praca wymagajaca ruchow powtarzalnych czyli przy tasmie produkcyjnej, skladaniem pudelek w displaye, itp....Konsultant odradzil mi rowniez prace w przedszkolu. Nie bardzo mam pomysl co jeszcze. Jak ugryzc moj temat, mam jeszcze duzo czasu do calkowitego zakonczenia leczenia wiec spokojnie, ale pomyslec warto zawczasu. No i jestem stara, 38 lat na karku. Pomozecie? I tak na powaznie i tak na luzie...